Z dzisiejszej giełdy staroci przywiozłam postarzanyy zegar ( ku zdziwieniu sprzedawcy w ogóle nie przeszkadzało mi, że nie działa) oraz kilka starych deseczek do krojenia, oczywiście przeznaczonych na Decoupage.
Znalazłam też świetną pikowaną (jakże modną ostatnio) pikowaną kurtkę oraz kremowy sweterek, ale na oglądnięcie moich ciuszków zapraszam na innego mojego bloga lub do szafy.pl
Rzadko zdarza mi się kupić coś nowego, ze sklepu, tym bardziej dekoratorskiego...ALE obok tego wieszaczka w kształcie klatki z ptaszkiem po prostu nie mogłam przejść obojętnie!